My life & my dreams...


niedziela, 9 lutego 2014

Hejjjjoj !

AH.. Już w domku. ! Super, przed wyjazdem zepsuła się nam lodówka, a jutro miał być ktoś, kto ją miał naprawić. Nie będzie to konieczne, ponieważ ona zaczęła działać :DDDDD 


Jestem wymęczona podróżą. Wróciłam od rodziny, 30 minut w domu, przejazd do drugiej rodziny, powrót, 2 minuty w domu, wyjście na spacer i do sklepu z przyjaciółką, powrót do domu, obejrzenie wspólnie filmu, rozstanie się..... I sama w swoim małym pokoju pisze bloga.

Nie mieć cztery dni dostępu do Internet, to nie lada wyzwanie.

 Powstawia parę zdjęć z wyjazdu... ale to już w krótce :D

Dobranoc !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz